Piszę ten artykuł przy okazji sprzedaży mojego aparatu Fuji X-E1. Jak wiadomo potrzeba jest matką wynalazków, a ja jestem tego żywym przykładem. Opis przedmiotu to tylko słowa, kilka ładnych zdjęć na pewno poprawi atrakcyjność mojej oferty, tylko czy wykonanie atrakcyjnych zdjęć produktowych, bez specjalistycznego sprzętu, drogiego oświetlenia, wielogodzinnego retuszu w krótkim czasie jest w ogóle możliwe?

Postanowiłem to sprawdzić i wpadłem na pomysł, aby podejść do tematu troszkę przekornie. Wykonam zdjęcia produktowe przy użyciu tego co znajdę w domu na dodatek użyję do tego telefonu komórkowego. Taki pstryczek w nos dla tych, którzy myślą, że do każdego zadania niezbędne jest lustro poprzedzające pełnoklatkową matrycę.

Moi drodzy w fotografii najważniejsze jest to, co znajduje się za tylną ścianką aparatu 

Cele

Za cel postawiłem sobie wykonanie estetycznych, poprawnie naświetlonych zdjęć dokładnie prezentujących  produkt oraz stan jego zużycia. Czas poświęcony na wykonanie zdjęć i obróbkę nie powinien zająć więcej niż 30 minut. Zdjęcia wykonane zostaną  w formacie JPG, a finalna obróbka sprowadzi się do minimum:

• korekta balansu bieli,
• wyrównania ekspozycji,
• podniesienia kontrastu,
• korekta koloru,

Sprzęt:

W moim przypadku użyłem aparatu wbudowanego w telefon, padło na starszego flagowca marki X. Możecie z powodzeniem użyć do tego celu swoich telefonów, bądź cyfrowych kompaktów, efekt nie powinien za nadto odbiegać od prezentowanego na końcu artykułu. Pamiętajcie jednak, że im większy jest fizyczny rozmiar matrycy w waszym aparacie tym mniejszą głębią ostrości będziecie dysponować. Ma to znaczenie zwłaszcza przy fotografowaniu długich przedmiotów rozciągających się prostopadle do matrycy. Do kalkulacji głębi ostrości polecam wam graficzny kalkulator  DOF dostępny pod tym adresem.

Co nam będzie potrzebne:

•  balonik,
•  dyfuzor (rozpraszacz), w moim wypadku kawałek kalki technicznej,
•  wanna, mile wskazana wanna akrylowa,
•  lampa światła ciągłego, u mnie wykręciłem do tego celu świetlówkę marki Y z lampy kuchennej i użyłem jedynej lampy stojącej jaką dysponuję,
•  aparat, w moim przypadku  w/w telefon komórkowy,

Przygotowanie środowiska pracy:

1. Polecam umyć wannę przed przystąpieniem do zdjęć zanim jeszcze przejdziecie do kroku 2.
2. Przy wykonywaniu zdjęć w wannie należy zabezpieczyć kran tak, aby nasz aparat oraz fotografowany przedmiot przypadkiem nie został zalane. Do tego celu użyje zwykłego balonika… jeśli macie jakieś inne pomysły to nie wnikam, w moim przypadku balonik w zupełności wystarczy.
3. Jeżeli macie już pewność, że z kranu przypadkowo nie wydostanie się woda, możecie przystąpić do dokładnego osuszenia wanny ręcznikiem papierowym.
4. Na wierzchu wanny należy rozłożyć dyfuzor, może to być kalka, pokrowiec na ubrania lub pościel, jasna tkanina albo dyfuzor z fotograficznej blendy. Wybór pozostawiam waszej kreatywności. Ja kalkę dodatkowo przyklejam taśmą klejącą, aby nie zsunęła się w trakcie robienia zdjęć.
5. Wybór światła to kluczowe zadanie, niestety miałem dość wąskie pole manewru w tej kwestii. Wybrałem kuchenną świetlówkę energooszczędną która była pod ręką, jednak nie jest to najlepszy z możliwych wyborów (ze względu na migotanie). Podobnie rzecz ma się z moim reflektorem – zielony klosz lampy z pewnością miał wpływ na kolorystykę fotografowanej sceny. Zakładam, że Wy lepiej przygotujecie się do tego zadania.
6. Pozostało jedynie rozstawić fotografowany przedmiot pod stworzonym namiotem i brać się za zdjęcia. W moim przypadku poza automatycznym balansem bieli wybrałem ustawienia ręcznie, na podstawie serii zdjęć testowych, kładąc nacisk na poprawną ekspozycję. Przy tak małym rozmiarze fizycznym matrycy nie należy obawiać się za nadto płytkiej głębi ostrości nawet na pełnym otworze względnym (w moim przypadku to f1.9) i małym dystansie od fotografowanego przedmiotu – kolejna zaleta, przynajmniej w tej dziedzinie fotografii.
7. Obróbka:
   • minimalna desaturacja,
   • wyrównanie ekspozycji,
   • podbicie bieli w celu uzyskania jednolitego tła,
   • wzmocnienie kontrastu,